Szukaj na tym blogu

wtorek, 17 maja 2011

4 chupacabry z 18 pażdziernika 2009 roku

Tego dnia Leopold wybrał się do lasu na polowanie. Wziął to co zwykle czyli m4, granaty, nóż i duuużoo amunicji. Wszedł do lasu i zaczął szukać. Chodził tak ze 2 godziny zanim spostrzegł chupacabrę. Nie myślał zbyt wiele tylko zaczął do niej strzelać. Liście spadały i było trochę zawieruchy po tej długiej serii z m4. Chupacabra padła podziurawiona. Po około 30 min. wytropił kolejną i trochę musiał ją gonić ale w końcu skutecznie zamordował. Po kolejnych 2 godzinach spostrzegł kolejną i dosyć szybko ustrzelił ją z m4 jednak zupełnie niespodziewanie z krzaków wyskoczyła jeszcze jedna i zaatakowała go od tyłu. On ją odepchnął i wyjechał kolbą. Leżała na ziemi a Leo tylko zmiażdżył jej czaszkę butem. Tego dnia upolował 4 chupacabry.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz